dziekuje...
Taka niby nic nie znaczac rozmowa zmienila sie w najpiekniejsza chwile od bardzo dawna... Poplynęły łzy wzruszenia... Dziekuje:*
Taka niby nic nie znaczac rozmowa zmienila sie w najpiekniejsza chwile od bardzo dawna... Poplynęły łzy wzruszenia... Dziekuje:*
Po wszystkim to znaczy po sylwestrze. Byłam jednak w górach. Był to prawie zupelnie bezalkoholowy Sylwek, ale i tak było fajnie. No to w zasadzie tyle. Jutro jade po indentyfikator i puszke z Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. A w niedziele 14 finalł!!!! Już się nie umiem doczekac:D
Buuuuu..... Ja chce w góry!!! Miałam jechać na Sylwka w góry, a tu co? Śnig sypie jak szalony (nawet gorzej...) no i nie pojade!! A tak się napaliłam na ten wyjazd.. A tu nic... Nic mnie nie pocieszy... nie mam gdzie iść. Będę siedzieć w domu i odladac filmy... Jestem załamana... Nic tylko się zaćpać na śmierć! (Żartuje przeciez...) Ale jakoś zero we mnie radości. Straciłam nadzieje ze przestanie sypac... ZATRZYMAJCIE TEN ŚNIEG!!!! Buuuu.... JA CHCE W GÓRY!!!
Świeta... Piękny czas. Choinka świeci, pachną świąteczne potrawy, Arka Noego śpiewa kolędy... A ja składam wam najlepsze życzenia. Dużo zdrowia, szczęścia, miłości, przyjaźni, zrozumienia... Usmiechu na każdy dzień życia, czy to lepszy czy gorszy... Prezentów, śniegu, żebyście nigdy nie chodzili smutni, zero problemów, dużo radości i wszystkiego najlepszego!! Buziaczki:*