14 luty... Tak to już jutro. I co z tego?!...
Miesiąc...
A jutro walentynki czyli Dzień Żałoby Narodowej. Kolejny 14 lutego, który przesiedzę w domu, sama i będę wyyyyć (do księżyca). "Jakie życie jest dupiate"... Jakoś to będzie. W końcu wyrosłam z łez.
A tak po za tym to znów zaczęła się szkoła i trzaba się wziąść do roboty. A ja chciałabym zobaczyć swoją minę jak rano mi budzik dzisiaj zadzwonił. Takiego zdziwienia to dawno nie przeżyłam.