48//wróciłam... do sieci i do zycia bez nadzieji... przez ostatni czas myslałam ze bedzie dobrze... że już jest dobrze i że bedzie jeszcze lepiej... Wszystko obróciło się o 180 stopni... jeden dzień... jedna dyskoteka... dwie godziny... jedna powolna piosenka wśród tej rombanki techno... Tak niewiele wystarczyło żebym zobaczyła to, czego widzieć nie chciałam przez ostatnie dwa miesiące... Tak niewiele... Boli... bardzo boli..
nie bede cie pocieszac bo wiem ze to bez sensu...wyplacz mi sie na ramie...a potem zapomnij na jeden dzien i \"baw sie razem z nami jesli masz ochote...\":D czekam na mojego misia z dobrym humorkiem...ale jesli sie nie da i tak na ciebie czekam...=)
karolina
30 października 2005 o 21:05
nie wiem o co chodzi chociaz moge sie domyslac ale bedzie dobrze tylko uwierz w to :*
Dodaj komentarz